- Szczegóły
- Opublikowano: 22 November 2019
- Odsłony: 120
Od wielu lat uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej w Bidzinach biorą udział w ogólnopolskiej akcji ,,Ratujemy kasztanowce”.
Sprawcą tych wyrządzanych szkód jest piękny, trzymilimetrowy motyl - szrotówek kasztanowcowiaczek. Ten niepozorny owad – szkodnik stał się poważnym zagrożeniem dla kasztanowców w całej Europie. Cierpią przede wszystkim liście. W środku lata, kiedy korona powinna być zielona i bujna, liście stają się brązowe, usychają i zwijają się. Drzewa wyglądają jesiennie. Te objawy to oznaki choroby. Leczenie polega na zakładaniu specjalnych taśm z lekami wokół pni. Są to bardzo skuteczne, ale drogie sposoby ratowania tych drzew. Tańsza metoda polega na dokładnym grabieniu i wynoszeniu liści, tak aby oczyścić teren pod kasztanowcami. W ten sposób pozbywamy się potencjalnych źródeł zakażenia tych roślin. Metoda nie jest w 100% skuteczna, ale pozwala utrzymać je w dobrej kondycji. Grabimy więc i wynosimy liście spod kasztanowców rosnących wokół naszego kościoła. Efekt, co roku mile nas zaskakuje - nasze drzewa mają się świetnie, a my zawsze przednią zabawę. Pracę umilamy sobie tańcząc z grabiami i miotłami. Można też skorzystać z darmowej przejażdżki na taczkach. Już dziś zapraszamy na zlot Ratowników tych drzew.
Ale zanim przyjdzie kolejna jesień i liście spadną na ziemię to kasztanowce zakwitną na czas matur z początkiem maja. Obdarzą nas cieniem i delikatnym chłodem latem, a we wrześniu nazbieramy nowych kasztanów, z których zrobimy np. ludziki.
Te piękne drzewa potrzebują, co roku naszej pomocy! Zadbajmy o nie!